Jesienny przegląd – BADAJMY SIĘ!

Jesienny przegląd. Tak, jak wymaga się od nas corocznych przeglądów naszych pojazdów, tak też każdy zawodnik, bez względu na jego poziom wytrenowania, powinien przynajmniej raz w roku zrobić przegląd swojego stanu zdrowia. W sportach wytrzymałościowych nie ma chyba lepszego momentu na kompleksowy przegląd niż jesień. Wtedy właśnie robimy roztrenowanie, pod koniec którego warto wykonać kompleksowe badania, a szczególnie badania krwi i moczu. Zawodnicy, którzy mają więcej czasu i/lub możliwości oraz Ci, którzy mają szczególne wskazania, wykonują dodatkowo badania ekg, echo serca, badania płuc czy badania wydolnościowe. Po roztrenowaniu organizm jest potencjalnie wypoczęty, więc badania będą odzwierciedlały „stan wyjściowy” przed kolejnym sezonem. Ponadto, w przypadku stwierdzonych nieprawidłowości jest jeszcze czas, by na spokojnie wyprowadzić organizm na prostą. Dzięki temu przygotowania jesienno-zimowe będą prowadziły do wzrostu wydolności organizmu, a nie jego treningowego wyczerpania.

 

Lista badań jest szeroka, jednakże osobiście skupiam się na poniższych parametrach:

  • Badanie ogólne moczu z osadem
  • Morfologia z OB
  • Żelazo
  • Ferrytyna
  • Witamina D (25-OH)
  • Elektrolity (sód, potas, magnez, wapń)
  • Kwas moczowy
  • Mocznik
  • CK
  • Aspat, Alat, bilirubina
  • TSH, ft3, ft4
  • Glukoza
  • Lipidogram
  • Testosteron (M) lub Estradiol (K) i Progesteron (K)
  • Kortyzol
  • Prolaktyna (K)
  • PSA (M)

Powyższe parametry w zupełności wystarczają w ocenie stanu odżywienia i wstępnym oszacowaniu zdrowia zawodników. W przypadku nieprawidłowości ww. parametrów istnieje możliwość rozszerzenia badań o inne wskaźniki, jednakże zalecane są one dopiero w momencie gdy stwierdzony jest problem w którymś z badanych obszarów.

 

Po krótce o wyżej wymienionych wskaźnikach. Badanie moczu pozwala nie tylko na ocenę stanu naszego pęcherza, ale również wskazuje na potencjalne zmiany w stanie zdrowia naszego organizmu. pH moczu jest jednym ze wskaźników tego, co się dzieje w naszym organizmie. Znaczne odstępstwa mogą świadczyć (choć nie muszą) o zaburzeniach równowagi kwasowo-zasadowej. Dodatkowo pojawienie się osadu może wskazywać na problem np. z dną moczanową. Podobnie obecność bakterii, komórek krwi czy białek może być wskaźnikiem nieprawidłowości w funkcjonowaniu naszego organizm, a ich przyczynę należy zawsze skonsultować z lekarzem, który zleci dodatkowe badania i/lub odpowiednie leczenie. Należy pamiętać, że zaburzeń w funkcjonowaniu pęcherza nie należy nigdy lekceważyć, gdyż mogą one mieć szybkie odzwierciedlenie w funkcjonowaniu innych organów naszego organizmu.

 

Morfologia z OB (odczyn Biernackiego tzw. opad) to chyba najczęściej zlecane badanie każdemu z nas. Jednakże w przypadku wykonywania morfologii u osób uprawiających sport warto dodać badanie poziomu żelaza zawsze w połączeniu z poziomem ferrytyny. Możemy wówczas zaobserwować nie tylko jaki mamy poziom erytrocytów (krwinki czerwone RBC) czy hemoglobiny (HB lub HGB) odpowiedzialnych za dotlenianie naszych tkanek, ale również czy organizm ma właściwe ilości żelaza i jego zapasy (ferrytyna). Jest to niezwykle ważne, gdyż w dużej mierze to od zapasów żelaza zależy wytwarzanie optymalnej ilości krwinek i hemoglobiny. Warto wspomnieć, że co trzecia kobieta uprawiająca sport i mniej więcej co 4-5 mężczyzna mają problem z odpowiednią ilością tego cennego biopierwiastka w organizmie, co może skutkować obniżeniem wydolności, a tym samym spadkiem formy.

 

Witamina D to od jakiegoś czasu najczęściej badana witamina w naszym społeczeństwie. Odpowiedzialna jest między innymi za regulację przemian wapnia, w tym jego wbudowanie w kości. Ponadto wskazuje się na jej pewne działanie przeciwnowotworowe, wpływ na układ sercowo-naczyniowy czy układy nerwowy i mięśniowy. Szerokie spektrum działania i brak objawów niedoborów witaminy D wskazują na konieczność szybkiej reakcji w przypadku jej zbyt niskiego stężenia. Z moich osobistych doświadczeń wynika, że w okresie jesienno-zimowym 5-6/10 osób aktywnych fizycznie ma jej niedobory i wymaga suplementacji (zwykle dawkami 1000-4000j/dobę). Suplementacja witaminą D jest zwykle konieczna, gdyż jej produkcja skórna jest mocno ograniczona, a z żywności mamy ją w dość mocno ograniczonej ilości.

 

Warto również okresowo badać poziom elektrolitów. Wszakże to one odpowiadają w dużym stopniu za naszą równowagę kwasowo-zasadową chroniąc organizm przed nadmiernym zakwaszeniem. Co więcej, są odpowiedzialne za właściwe nawodnienie organizmu, jak również zapewniają właściwą kurczliwość naszych mięśni podczas treningu. Szczególnie ważny jest tutaj poziom sodu (i w dużo mniejszym stopniu magnezu), którego niskie wartości mogą wskazywać na ryzyko pojawienia się w przyszłości skurczów mięśniowych. Natomiast niski poziom magnezu może być niekorzystny, gdyż jest on odpowiedzialny za szereg przemian energetycznych, a jego brak w prostej mierze, podobnie jak brak żelaza, może prowadzić do stanu przemęczenia. Zaburzenia w poziomie wapnia czy potasu będą niekorzystnie wpływały na równowagę kwasowo-zasadową, ale również będą zaburzały wiele funkcji komórkowych, w tym przemian energetycznych i kurczliwość mięśni.

 

Badanie kwas moczowego jest niezwykle istotnym badaniem, choć rzadko wykonują je osoby uprawiające sport. Wysoki poziom kwasu moczowego (hiperurykemia) dotyczy ponad miliona Polaków i prowadzi do odkładania się jego nadmiaru w tkankach oraz stawach powodując min. Ataki dny moczanowej. Odkładający się kwas moczowy prowadzi do powstawania przewlekłych lub ostrych stanów zapalnych, którym towarzyszy ból uniemożliwiający wykonywanie wysiłku fizycznego. Stan ten wymaga leczenia dietetycznego niejednokrotnie w połączeniu z leczeniem farmakologicznym. Co więcej, przewlekłe stany zapalne mogą prowadzić do zmian w powierzchniach stawowych, a tym samym w przyszłości do znacznym ograniczeń w ruchomości stawów.

 

Pomiar poziomu mocznika i CK (Kinaza Kreatynowa) pozwala na wstępne oszacowanie poziomu zmęczenia organizmu. CK uznaje się za wskaźnik tzw. „płytkiego zmęczenia”, gdyż zwykle jego poziom jest podwyższony po treningu, co wynika z naturalnych mikrourazów mięśniowych. Jego wartości w regularnie prowadzonym treningu zwykle wynoszą pomiędzy 300-500U/l, podczas gdy norma u osób nie uprawiających wysiłku zwykle wynosi do 190-200U/l. Osobiście widziałem wartości znacznie przewyższające ww. wartości, gdyż wartości CK są cechą indywidualną. Warto o tym wiedzieć, by w przyszłości podczas badań lekarskich błędnie nie interpretować wyniku CK. Mocznik powstaje w wyniku przemian białkowych, stąd też uznaje się go jako wstępny wskaźnik tzw. „zmęczenia głębokiego”. Podwyższony poziom mocznika występuje bowiem wtedy, gdy organizm jest bardzo mocno obciążany, a procesy katabolizmu (rozpadu) mięśniowego górują nad procesami anabolizmu (regeneracji, budowy). Stąd też podwyższone wartości mocznika mogą być oznaką mocno zmęczonego organizmu.

 

Uzupełnieniem badań CK i mocznika jest badanie poziomu Aspat, Alat oraz bilirubiny. Enzymy wątrobowe i bilirubina wskazują bowiem nie tylko na prawidłowość pracy wątroby, ale również przy bardzo intensywnym wysiłku ich wartości wzrastają ponad normę (Ast i Alt biorą udział w przemianach mięśniowych). Lekkie podwyższenie ponad normę najczęściej świadczy o intensywnym programie treningowym, jednakże ich zbyt wysokie stężenie (powyżej 60-80U/l) może również świadczyć o przemęczeniu organizmu.

 

Każdy zawodnik powinien również kontrolować poziom TSH oraz hormonów tarczycy ft3 i ft4. Trening może prowadzić do zaburzeń w ich produkcji, a tym samym może przez to wpływać na nasz metabolizm. W związku z tym regularna ich kontrola (szczególnie u kobiet) powinna być normą.

 

Warto również okresowo badać poziom innych hormonów takich, jak testosteron, kortyzol, estradiol, progesteron czy prolaktyna i antygenu PSA, gdyż trening może wpływać na ich ilość, a tym samym na nasze samopoczucie, regenerację i adaptację do treningu.

 

Badanie poziomu glukozy czy lipidów to standard, podobnie jak badanie morfologii. Zaburzenia w produkcji glukozy czy lipidów mogą negatywnie wpływać na przemiany energetyczne czy funkcjonowanie układu sercowo-naczyniowego, bez których nie ma mowy o dobrym samopoczuciu i poprawie wyników sportowych. Stąd też ich zaburzenia wymagają wizyty u odpowiednio wyspecjalizowanego lekarza.

 

Poza ww. badaniami jest cała rzesza badań, które warto od czasu do czasu wykonać, by mieć pewność, że nasze serce czy płuca pracują prawidłowo i uprawiając sport nie ryzykujemy naszym zdrowiem a poprawiamy swoją wydolność. Warto więc regularnie wykonywać min. badania ekg, echo serca czy badania płuc, które pozwolą w znacznym stopniu ograniczyć ryzyko potencjalnych chorób i cieszyć się dobrą formą do późnej starości.

 

BADAJMY SIĘ!

 

 

Wstecz